Tak jak obiecywałam, wracamy do blogowania od października.
Mam nadzieję, że tym razem nie będzie już żadnych problemów technicznych.
Na początek kilka wspomnień. Wakacje upłynęły nam dosyć
leniwie i w większości pozytywnie. Niestety wydarzyło się i coś niezwykle
smutnego. Odszedł od nas nasz wieloletni przyjaciel, nasz obrońca, pies który
tak wiele mnie nauczył. Argo na zawsze pozostanie w mojej pamięci i głęboko w
sercu.
Oto zdjęcia Argo w latach „świetności”
I fotka siwiutkiego już kochanego staruszka…
Nasza psia gromadka ma się dobrze. Starałam się ćwiczyć z
Suzi agility w miarę możliwości, w sierpniu i wrześniu miałyśmy małą przerwę
planujemy jednak wrócić do tego gdy tylko moje zdrowie na to powoliJ
Planujemy również kryć nasze sunie, a w zasadzie Dumka już
została pokryta i czekamy na potwierdzenie ciąży. Abi natomiast właśnie zaczęła
się cieczka wiec i tu planujemy randkę. Będę na bieżąco informować o wszystkich
szczegółach
Pozdrowienia z mojego kawałka nieba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz